Kuźmiuk: Co to jest za polityka? Nie widzę tutaj żadnej logiki

Dodano:
Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Niemcy muszą wyjaśnić na tym forum, dlaczego chcą w tej trudnej dla nich sytuacji, wygasić do końca elektrownie atomowe – mówi europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk, w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia pomysł solidarności z Niemcami w kwestii ewentualnego podzielenia się gazem z naszym zachodnim sąsiadem?

Zbigniew Kuźmiuk: Podobno ma to wyglądać tak, że kraje członkowskie mają zaproponować podczas posiedzenia ministrów ds. energii pulę gazu, którą odsprzedać innym krają. Nie będzie tutaj przymusu. Oczywiście jestem za solidarnością europejską, ale nie może być tak, że solidarność ma spowodować, że nie będzie rozliczenia za fundamentalne błędy, które zostały popełnione.

Jakie błędy?

Po pierwsze pan Timmermans musi odpowiedzieć na serię pytań dotyczących motywacji swojego działania. Dlaczego pchał kraje Unii Europejskiej w stronę uzależnienia od rosyjskiego gazu, realizując swoją politykę klimatyczną? Teraz się obudził i mówi, że nagle można używać węgla, zupełnie jakby ten węgiel był zgromadzony w jakiś składzikach i od tak można zacząć z niego korzystać. Po drugie, Niemcy muszą wyjaśnić na tym forum, dlaczego chcą w tej trudnej dla nich sytuacji, wygasić do końca elektrownie atomowe. Obecnie trzy z nich pracują, a z tego, co piszą niemieckie media, jest możliwość zaopatrzenia ich w paliwo. Dlaczego zatem próbują zaciskać pętlę na swojej szyi i krzyczeć do pozostałych Europejczyków: ratujcie nas! Co to jest za polityka? Nie widzę tutaj żadnej logiki. Mają swoje, funkcjonujące elektrownie atomowe, rozumiem, że one mogą dać dużą część energii, a krzyczą: zamykamy, a jednocześnie wołają: dajcie nam gaz…

Warto wskazać, że niemieccy politycy mówią o solidarności, a już w kwestii KPO, środków potrzebnych na odbudowę gospodarki po pandemii, są już mniej chętni do współpracy.

W obszarze energetycznym zasada solidarności została wpisana do Traktatu Lizbońskiego. Tylko dotychczas Niemcy na dźwięk tego słowa, dostawali białej gorączki. Naprawdę niech oni się rozliczą ze swoich decyzji. Nie może być tak, że mówią, że się pomylili i koniec tematu. Pomylić to się można przy ortografii, natomiast w takich sprawach, pomimo ostrzeżeń, łamiąc zasady solidarności europejskiej, forsowali budowę gazociągów Nord Stream.

Czyli nie pomożemy?

Uważam, że jeśli będziemy mieli tej zimy nadwyżki gazu, to można pomóc. Ale podkreślam, można, to musi być nasza decyzja i tylko pod warunkiem, że będą nadwyżki.

Co ciekawe, nawet niemieckie media wskazują, że Niemcom nie należy się pomoc.

Widzą, że tylko wojna powstrzymała ukończenie Nord Stream 2. Przecież my ostrzegaliśmy, że tak będzie, że jak tylko pójdą pełne cztery nitki, to Rosja zaatakuje Ukrainę. Nikt nas nie słuchał wówczas.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...